zmienić sposób
Wlazły potwierdza, że stara się zmienić sposób ataku. - Wcześniej było to niemożliwe - twierdzi jednak. Dlaczego? - Bo przez cały czas bolały mnie kolana, co przeszkadzało mi w szybkim starcie do piłki. Trudno było się zerwać do skoku - powiedział "Gazecie". - Dla mnie taka gra jest dobra, bo jest tendencja do przyspieszania gry. Poza tym lepiej atakować przy pojedynczym bloku niż podwójnym czy potrójnym. Ale jedno z siatkarskich praw mówi, że im zawodnik ma więcej lat, tym niżej skacze. Dlatego od tego sezonu kapitan Skry zaczął zmieniać sposób atakowania. Coraz częściej uderza piłki lecące dużo niżej nad siatką, ale za to znacznie szybciej rozegrane.
putBan(62);